– Horemhebie – zapytaÅ‚em – czy nie ma dla ciebie nic Å›wiÄ™tego?ZastanowiÅ‚ siÄ™ przez chwilÄ™ i powiedziaÅ‚:– Wielki wódz i wÅ‚adca... Strona poczÄ…tkowa          precyzji          dotykania          ◬ str...          zniszczeniu          14 /...


WÄ…tki W gniewie czÅ‚owiek z Å‚atwoÅ›ciÄ… zdobywa siÄ™ na czyny, przed którymi wzdragaÅ‚by siÄ™ w normalnych warunkach Bdc cz[ci imperium mongolskiego przez dwie[cie lat (1224-1380), Ru[ nie mogBa w kontaktach z tym paDstwem odwoBywa si do takich wa|nych warto[ci chrze[cijaDskiej wspólnoty spoBecznej, jak etyka chrze[cijaDska, idea symfonii wBadzy czy chrze[cijaDska podstawa prawa — Åšmiej siÄ™, Å›miej — powiedziaÅ‚ tata — zobaczymy, czy siÄ™ bÄ™dziesz Å›miaÅ‚a, kiedy wrócimy z mnóstwem dobrych rzeczy kupionych po... Z chwil¹ przyjêcia chrzeœcijañstwa imiona s³owiañskie by³y stopniowo wypierane przez imiona chrzeœcijañskie pochodz¹ce z ró¿nych krêgów kulturowych... RozdziaÅ‚ 17  Droga, którÄ… obrali Jim i sir Giles, posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ poprawionÄ… przez Jima wersjÄ… mapy sir Raoula, poprowa­dziÅ‚a ich... Zak³adaj¹c jednak takie rozumienie koniecznoœciowego zamierzenia przez wolê swego przedmiotu, nie mo¿na tego zamierzenia uto¿samiaæ z chceniem „w³asnej... Trudno mieć pewność, czy lincze te byÅ‚y motywowane przez psychologiczne aspekty frustracji, czy też po części byÅ‚y wynikiem tego rodzaju rywalizacji... egzotycznych korali przez wiele wieczorów, a ja, to drżący, to rozpÅ‚omieniony, ale zawsze peÅ‚en zachwytu, sÅ‚uchaÅ‚em go tak, jak umiejÄ… sÅ‚uchać chyba tylko... 1 Clore, jest pos³ugiwanie siê przez ludzi nastrojem jako Ÿród³em informacji- dopóty, dopóki Ÿród³o to nie zostanie zdyskredytowane jako podstawatrafnych... Chcia³bym odró¿niæ to, co w³aœnie powiedzia³em, od bystrej uwagi Borgesa o artystach, którzy tworz¹ w³asnych prekursorów -tak, jak Borgesowski Kafka stworzy³... dzielonego przez zwierzê i cz³owieka le¿a³o u pod³o¿a jej uwra¿liwienia na zwierzêta,nakazuj¹c jej domagaæ siê ich ludzkiego traktowania...
Newsletter Your E-mail Address:

  Subscribe
  Un-Subscribe



Login here
Uid 
Pwd
            
                     
         

 

Search This Site
two or three keywords

          
Tell a Friend About This Web Site!

Your Email  
Friend's Email
Message

     

                                       

                                                                                                                                     

 
Welcome to ArticleCity.com

W gniewie człowiek z łatwością zdobywa się na czyny, przed którymi wzdragałby się w normalnych warunkach

Przyznaję, Sinuhe, że to bardzo przykre i że to życia nie ułatwia, ale świadomość, że się swoją wolą panuje nad ludźmi i skłania do wykonywania wielkich czynów, może niekiedy zastąpić inne radości. Gdy byłem młodszy, ufałem mojemu oszczepowi i mojemu sokołowi. Teraz ufam mojej woli i wiem, że wola moja jest moim losem. Ale wyniszcza mnie ona tak, jak szlifierski kamień ściera nóż. Toteż nie mam chwili spokoju we dnie ani w nocy, na jawie ani we śnie i gdy chcę przez chwilę odpocząć, nie znajduję inne go wyjścia, jak upić się do nieprzytomności. Gdy byłem młodszy, wierzyłem w przyjaźń, sądziłem także, że kocham pewną kobietę, której pogarda i opór przyprawiały mnie o szaleństwo. Dziś jednak wiem, że nikt i nic nie stanowi dla mnie celu samo w sobie, lecz że każdy człowiek jest dla mnie tylko środkiem do celu i nawet ta kobieta jest dla mnie teraz tylko środkiem do celu. Ja, Horemheb, jestem ośrodkiem wszystkiego, ze mnie wychodzi wszystko i do mnie wszystko powraca. Ja jestem Egiptem i ludem. I dlatego, gdy czynię znowu Egipt wielkim i potężnym, czynię wielkim i potężnym siebie samego.
Jego sÅ‚owa mogÅ‚y może wywrzeć wrażenie na kimÅ› innym, kto go nie znaÅ‚, ja jednak pamiÄ™taÅ‚em go jako cheÅ‚pliwego mÅ‚odzieÅ„ca, a w Hetnetsut widziaÅ‚em jego rodziców, którzy Å›mierdzieli serem i oborÄ…, mimo że ich podniósÅ‚ z gnoju i zrobiÅ‚ ludźmi możnymi. Toteż nie mogÅ‚em go brać poważnie, choć mówiÄ…c te sÅ‚owa staraÅ‚ siÄ™ wyraźnie wyrosnąć w moich oczach na boga. UkryÅ‚em jednak przed nim swoje myÅ›li i zaczÄ…Å‚em mu opowiadać o Baketamon, która czuÅ‚a siÄ™ wielce urażona, że nie otrzymaÅ‚a – jej zdaniem – dostatecznie godnego miejsca w uroczystym pochodzie Tutanchamona. Horemheb sÅ‚uchaÅ‚ mnie chciwie i czÄ™stowaÅ‚ winem, ażebym opowiadaÅ‚ mu wiÄ™cej o księżniczce. Tak wiÄ™c przy winie pÅ‚ynÄ™liÅ›my w dół Rzeki, do Memfis, podczas gdy wozy bojowe Hetytów pustoszyÅ‚y Dolne Królestwo.
 
K S I Ę G A C Z T E R N A S T A
 
Święta wojna
 
Rozdział 1
 
Podczas gdy Horemheb ściągał wojska i sprzęt bojowy do Memfis, wezwał do siebie wszystkich bogaczy Egiptu i przemówił do nich tak:
– JesteÅ›cie wszyscy bogaczami, ja zaÅ› jestem tylko pastuchem urodzonym w gnoju. Ale Amon pobÅ‚ogosÅ‚awiÅ‚ mnie, a faraon powierzyÅ‚ mi prowadzenie wojny, wróg zaÅ›, który zagraża krajowi, jest okrutny i straszny, jak o tym doskonale wiecie. Z wielkÄ… radoÅ›ciÄ… sÅ‚yszaÅ‚em was pompatycznie oÅ›wiadczajÄ…cych, że wojna wymaga ofiar od każdego, twierdzÄ…cych, że dlatego wÅ‚aÅ›nie obniżyliÅ›cie miarÄ™ zboża swoim niewolnikom i chÅ‚opom oraz podwyższyliÅ›cie ceny na wszystkie towary w caÅ‚ym Egipcie. Z waszych uczynków i słów wnioskujÄ™, że i wy sami stosownie do swego stanowiska gotowi jesteÅ›cie do wielkich ofiar. To dobrze i bardzo mnie to cieszy, bo żeby uzyskać Å›rodki na prowadzenie wojny, na żoÅ‚d dla wojska i na budowanie wozów bojowych, i na wiele innych rzeczy, na których siÄ™ nie znacie, postanowiÅ‚em pożyczyć od was część waszej wÅ‚asnoÅ›ci. W tym celu zasiÄ™gnÄ…Å‚em ze spisów podatkowych informacji o waszym stanie majÄ…tkowym. Ale nie zadowoliÅ‚em siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie tym, kazaÅ‚em dostarczyć sobie także i innych informacji i, jak mi siÄ™ zdaje, wiem wszystko o waszych bogactwach, nawet tych, które udaÅ‚o wam siÄ™ ukryć przed poborcami za czasów faÅ‚szywego faraona. Teraz jednak panuje prawdziwy faraon w imiÄ™ Amona i nie potrzebujecie już nic ukrywać, możecie otwarcie i z dumÄ… poczynić ofiary na prowadzenie wojny. Toteż każdy z was pożyczy mi bezzwÅ‚ocznie poÅ‚owÄ™ swego majÄ…tku. Jest mi zupeÅ‚nie obojÄ™tne, czy dacie mi tÄ™ część w zÅ‚ocie, srebrze czy zbożu, w bydle, koniach czy wozach, byleÅ›cie to zrobili szybko.
Gdy egipscy bogacze to usłyszeli, wybuchnęli głośnymi skargami, zaczęli rozdzierać szaty i wołać:
– FaÅ‚szywy faraon już nas doprowadziÅ‚ do nÄ™dzy, już nam prawie nic nie zostaÅ‚o, a wiadomoÅ›ci, które o nas zebraÅ‚eÅ›, sÄ… kÅ‚amliwe. Jakąż porÄ™kÄ™ nam dasz, jeÅ›li pożyczymy ci poÅ‚owÄ™ majÄ…tku, i jaki zamierzasz nam pÅ‚acić procent?
Horemheb popatrzył na nich życzliwie i rzekł:

 

 


Copyright © 2001-2099 - W gniewie czÅ‚owiek z Å‚atwoÅ›ciÄ… zdobywa siÄ™ na czyny, przed którymi wzdragaÅ‚by siÄ™ w normalnych warunkach